'' To wszystko wraca falami. Kiedy myślę, że już
wszystko jest w porządku, nagle ni stąd, ni zowąd
czuję ucisk w klatce piersiowej. I choć powtarzam
w myślach jak mantrę - to już za mną, idź naprzód.
I tak po raz kolejny czuję, jak rozpadam się na kawałki.
W środku. Tak aby nikt nie widział. Aby nie widzieli,
jak bardzo tęsknię, i że już nigdy nie będę kompletna.
Bo raz popsuta rzecz, nigdy nie będzie taka jak przedtem''.
Autor nieznany
Fot. z int.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz